Micida Caligo- bez skrupułów, bez zobowiązań

1. Imię: Micida Caligo
2. Płeć: Żeńska
3. Wiek: około 600 lat ( Ale dam się o wiek nie pyta)
4. Rasa: Demon
5. Wygląd: Obecnie przebywa w ciele pięknej, około dwudziestoletniej kobiety, która jest jej pra, pra, pra (...) pra wnuczką. W formie człowieczej, nie- kamuflażowej ma jasną, szaroniebieską, gładką skórę. Wysoka i zgrabna sylwetka, pełny choć nie za duży biust. Eleganckie rysy twarzy. Granatowe włosy układające się w miękkie fale, oczy zmieniające kolor od żywo-czerwonego do niemal czarnego. Blade usta. W formie kamuflażu jej skóra zmienia kolor na cielisty a oczy stają się brązowe. Posiada skrzydła.
Posiada także formę przerażającego potwora, podobnego nieco do smoka, monstra o czterodzielnej paszczy najeżonej zębami. Ma szaro- niebieską skórę, dwie pary skrzydeł obłożonych błoną lotną i troje oczu, z których jedno jest umieszczone pomiędzy końcami rogów, utrzymujące się tam dzięki piekielnej energii. Rzadko się przeobraża.
6. Charakter: Demonica niemal bez skrupułów. Nie obchodzą ją zbytnio inni, dba głównie o siebie, co nie oznacza, że losem niektórych swoich "wybranków" nie będzie się przejmować. Ma silny charakter, rzadko kiedy idzie na kompromis. Inteligentna. Każdą decyzję podejmuje po wyrachowaniu płynących z niej korzyści i strat, następuje jednak to zazwyczaj bardzo szybko ( wieloletnie doświadczenie).Zaspokajanie swoich potrzeb stawia na niemal najwyższym miejscu.Nikomu nie słodzi, nie owija w bawełnę, oczywiście jeżeli nie ma to jej zaszkodzić. Kłamstwo jest dla niej chlebem powszednim. Lubi bawić się istotami, ich uczuciami, często wywołuje zamęt. Nie stara się być zła, po prostu zaspokajanie swoich potrzeb stawia na najwyższym miejscu.
7. Stosunek do innych: Jest to zależne od chwilowego nastroju, w większości lekceważący. Agresywna w stosunku do tych, którzy stają jej na drodze do osiągnięcia jakiegoś celu.
8. Relacje z rasami: Nie odczuwa szacunku do większości ras, obchodzi się z nimi z lekceważeniem, jednak całkiem dobrze dogaduje się ze smokami, które traktuje z poważaniem i innymi demonami.
9. Rodzina: Odchował ją wysokiej rangi demon.
10. Mieszka: Z reguły podróżuje, często zmienia miejsce, ale czasami wraca do legowiska "ojca" aby pohibernować lub wziąć trochę złota ze swojego własnego skarbca.
11. Status: Nigdy nie zawierała trwałych związków.

AKCEPT!
Bardzo mi się podoba! ^.^
Ciekawa postać! C:
Nie wiem, jak Gerani, ja jestem lekko beznadziejna w ocenie opisów.. lD
~Death

O historii Mic mało było w KP, więc jeżeli ktoś ma ochotę troszkę się o niej dowiedzieć to zapraszam do czytania >;]

Micida wychowała w przedsiębiorczej i zamożnej rodzinie arystokratów, po wielu latach nauki i treningów zdobyła pracę w Tajnym Wymiarze Sprawiedliwości. Pełniła funkcję skrytobójcy i szpiega, była poważaną osobistością także poza pracą. Jej wspólnik został przez nią oczarowany, zakochał się jednak bez wzajemności. Nie było w tym nic złośliwego, wrednego, po prostu go nie kochała. Podczas jednej z misji zaszła przypadkowo w ciążę, oczywiście z kim innym. Zżerała go zazdrość. Znienawidził Mic za odrzucenie, pogrążył się w złości. Po zostaniu matką cudownej córeczki rzuciła pracę w TWS, zaczęła prywatnie nauczać gimnastyki.
Kilka lat później do jej drzwi zapukał ścigany przez prawo za kradzień dokumentów demon. Były to rzekomo akta pewnego tajnego porozumienia, mającego na celu zniszczenie państwa, w którym kobieta mieszkała. Oczarowana niecodzienną osobowością demona uwierzyła mu we wszystko, zadurzyła się w nim. Odwzajemnił uczucie. Micida jako była pracowniczka TWS, miała obowiązek informować o wszelkich zbiegach i przestępcach z jakimi się zetknie. Nie zrobiła tego, złamała też prawo udzielając mu schronienia. Mieli zamiar razem uratować kraj, włączyć tarczę antyrakietową. Próbując tego dokonać Micida zabiła kilkunastu ludzi, co jeszcze bardziej pogrążyło jej sytuację prawną.
Gdy dotarli do bazy, w której miała się znajdować tarcza, zastali jej byłego wspólnika z przekupionym trybunałem sądowym. Demon był wynajęty. Wszystko okazało się być kłamstwem, zemstą chorego człowieka. Za jej zbrodnie miała zostać natychmiastowo uśmiercona, wbito jej sztylet w plecy i zostawiono, aby się wykrwawiła. Była przerażona, rozgoryczona, czuła niesamowitą nienawiść. Nie chcąc umierać wypowiedziała słowa umożliwiające zaprzedanie duszy, komuś kto dzielił łoże z demonem. Na szczęście (lub nie?) uczucia nią targające okazały się być wystarczająco silne- po wielu dniach, które jej ciało spędziło w opuszczonym magazynie wstała, już jako demon.
Pierwszym co zrobiła w nowej postaci było zabicie starego wspólnika, trybunału, kochanka jednak nie odnalazła. Po dokonaniu częściowej zemsty udała się jeszcze z krwią na rękach do córki. Mała była przerażona nową formą "mamusi". Micida opuściła dom na zawsze, zostawiając dziecko opiece dziadków. Załamała się psyhicznie, nie rozumiała swojego ciała, pragnień, siebie samej. Zaszyła się głęboko w puszczy, przez długi czas nic nie jadła, chcąc umrzeć śmiercią głodową, co oczywiście nie poskutkowało. W tym momencie odnalazł ją pewien stary, żądny rozrywki demon. Pomógł demonce, nauczył wszystkiego od początku, wychował i zapoznał ją z jej nowym ciałem, oczywiście wszystko nie za darmo. Powoli Micida stawała się tą osobą, którą jest teraz. Pogodziła się ze swoją przeszłością, obecnie uważa ją za obsceniczny żart losu. I żyje dalej. Już od sześciuset lat.

( Oczywiście przez te sześćset lat też troszkę się działo, jednak o tym kiedy indziej [lub wcale >;D])