Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Domek na drzewie

3 posters

 :: RPG :: DZIKIE LASY

Go down

Domek na drzewie Empty Domek na drzewie

Pisanie by Death Pią Maj 17, 2013 6:32 pm

Baza Deatha ukryta na wielkim dębie, gdzie jest wielki domek przypominający niemal willę. Wilczur zatrzymuje się tutaj, gdy jets w okolicy.
Jest to drewniany dom zrobiony z ciemnego drewna pomalowany na kolory drzewa, by nie rzucał się w oczy. Są tu trzy pokoje: kuchnia, salon i sypialnia.
Sypialnia miesci w sobie szafę i jedno dwuosobowe łóżko (kiedyś to miejsce zamieszkiwała rodzina wynaturzonych królików).
Salon to największy pokój z pięknym dywanem, kanapą i regałem z książkami, jest też tutaj wejście na balkonik.
Kuchnia jest najmniejsza. Jest tutaj trochę mięsa i mała kuchenka do gotowania.
Death
Death

Male ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 64

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by Micida Nie Maj 19, 2013 5:54 pm

Znudzona już ciągłą wędrówką usiadłam pod wielkim dębem. Ile można iść? Nie będę się przemieniać, forma Veneceptia jest przeznaczona tylko na specjalne okazje. Z westchnieniem zadarłam głowę... A to co? Domek na drzewie w środku lasu? Zainteresowana wstałam przyjrzałam się dokładniej budowli, potem drzewu. Zaczęłam się wspinać. Będąc już u celu obsunęła mi się stopa... Musiałam rozłożyć skrzydła. To za każdym razem boli tak samo. Przykucnęłam na parapecie i rozejrzałam po pomieszczeniu...
Było pięknie i jak ciekawie! Wskoczyłam do środka, rozłożyłam się na sofie. Miejsce w sam raz na chwilę hibernacji... Poleżałam trochę, w "półśnie".
Wypoczęta wstałam i przyjrzałam się dokładniej pomieszczeniu, Może by tak poużywać sobie trochę... gościnności? Zajrzałam do kuchni. Ile tam było jedzenia! Zabrałam kilkanaście steków, usiadłam na balkoniku i zaczęłam zjadać mięso. Było takie pyszne. Wpadłam w jakiś trans, po jakimś czasie w kuchni nie zostało ani trochę jedzenia. Demon nieumiarkowania w jedzeniu i piciu- wujek powinien być ze mnie dumny!
Micida
Micida

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 35

http://virllanda.deviantart.com/

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by San Pon Cze 03, 2013 7:34 pm

Szczerze to, nie wiedziała jak tu się znalazła. Prawdopodobnie przestała kontrolować swoje nadnaturalnie szybkie poruszanie się i wpadła do owego domku. Ale jakim cudem tak wysoko!? To już pozostanie zagadką.
Teraz stała w drzwiach tego domostwa w postaci.. Kociej. Tak moi kochani, San potrafiła również przeobrazić się w istotę podobną do serwala. (jednak robiła to bardzo rzadko ze względu na to, iż w tej formie była niemalże bezbronna) Jednakże chudszą, o dłuższych łapach i w odcieniach szarości. Oczy bezmian - krwistoczerwone jak zawsze o zwężonej źrenicy. Ciekawe były także uszy, bardziej rysiowate niż serwalowate. Syknęła cicho czując czyjąś obecność tutaj. Demon. Zdecydowanie demon.
Powoli zaczęła przechadzać się po tej ' willi '. Ostrożnie kładła łapy na podłożu starając się nie zdradzić swojej obecności. Gdy dotarła do sypialni, wskoczyła z kocią gracją na duże łóżko i zwinęła się w kłębek. Ledwie przymknęła oczy a już zasnęła. Nie na długo. Pogrążyła się w śnie tylko na 10 minut. Potem świetnie wypoczęta postanowiła zobaczyć i przeanalizować dokładniej aurę nieznajomego demona. W tym celu pojawiła się jakoby znikąd w miejscu, gdzie przebywała owa osoba. A dokładniej siedziała sobie na jej głowie machając ogonem to w prawo to w lewo.
San
San

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 39

http://ao-no-hoshi.deviantart.com

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by Micida Pon Cze 03, 2013 8:07 pm

Siedziałam w spokoju na balkoniku czekając aż ciało, które zajmowałam przetrawi do końca ogromną ilość pożywienia jaką w nie wcisnęłam. Było mi tak dobrze, że zignorowałam obecność czegoś nowego, jaźni, która nie wydawała się być zbyt potężna. Po co więc miałabym się nią przejmować? Po krótkim czasie wyczułam kolejną, o wiele istotniejszą zmianę. O wiele bliższą. I bardziej włochatą. Nie, przecież nie może być. Skąd by się tu wziął?!
Gwałtownie wstałam, zrzuciłam z siebie upiorny kłębek sierści i spróbowałam w niego kopnąć. Odejdź, odejdź, odejdź, odejdź...
Micida
Micida

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 35

http://virllanda.deviantart.com/

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by San Pon Cze 03, 2013 8:49 pm

Natychmiast odskoczyła jeżąc sierść na grzbiecie i sycząc. Nie dała się kopnąć, o nie. Nie upadła tak nisko by pozwalać pomiatać sobą innemu gatunkowi. I nie była słaba. Jedynie pod względem fizycznym. Ale charakter i osobowość San należały do tych najtrudniejszych do złamania.
Syknęła. Lecz teraz już jak smok, będąc w ciele kota. Cofnęła się do tyłu po czym przybrała ludzką postać. Automatycznie wyciągnęła z kieszeni kolejny nóż sprężynowy, gotowa w razie czego się bronić. Na jej twarzy ciągle gościł ten lekki i perfidny uśmiech. Mierzyła chłodnym spojrzeniem nieznajomą, potajemnie analizując jej aurę.
San
San

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 39

http://ao-no-hoshi.deviantart.com

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by Micida Pon Cze 03, 2013 9:03 pm

Mimo sporego zaskoczenia poczułam ulgę. A więc to nie jeden z tych sierściuchów... Szybki rzut oka na broń nieznajomej. Nożyk? Albo ta... osoba ma zbyt duże mniemanie o swoich umiejętnościach, albo jest potężniejsza niż mogłoby się wydawać. Albo też nigdy nie spotkała mnie. Byłam jednak w zbyt dobrym humorze, aby wszczynać bójkę. Opadłam swobodnie na siedzisko, z którego wcześniej tak gwałtownie się zerwałam.
Istota wydała mi się całkiem intrygująca, ujmując nawet fakt jej obrzydliwej, kociej strony. A cóż to za uśmieszek? Czyżby ktoś chciał mi pokazać jaki to jest niesamowity i że nie powinnam z nim zadzierać? Później się wszystko okaże.
- To nie twój dom. - stwierdziłam patrząc prosto w oczy nieznajomej. To było oczywiste, nikt o takiej posturze nie objada się samymi stekami. A tylko je w kuchni znalazłam.
Micida
Micida

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 35

http://virllanda.deviantart.com/

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by San Pon Cze 03, 2013 9:18 pm

Schowała ponownie nożyk do kieszeni, jednak ciągle trzymała na nim palce. O tak, w razie czego. Ależ oczywiście, że San uważała się za niesamowitą! A jakże! Przecież nie szanowała innych na dłuższą metę! Nawet się nie zastanawiała jak odpowiedzieć.
-Moje futro nie jest Twoje a miało z Tobą styczność. Myślisz, że będzie trzeba je odkażać? - Uśmiech z jej bladej twarzy ciągle nie znikał.
Obserwowała nieznajomą uważnie. Nic jej nie zdziwiło. Widziała najróżniejsze istoty, więc kolejna odmienna osóbka nie zrobi wrażenia. Oparła się plecami o pobliską ścianę chowając drugą rękę do kieszeni. Przekręciła lekko głowę w prawo. Gdyby w tej formie posiadała zwierzęce uszy, prawdopodobnie ułożyłyby się one w charakterystyczny, wręcz komiczny sposób. No ale, nie dało się teraz.
San
San

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 39

http://ao-no-hoshi.deviantart.com

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by Micida Pon Cze 03, 2013 9:31 pm

- Nikt cię nie zapraszał do urządzania sobie biwaku na mojej głowie. I nie, nie sądzę, żebyś musiała się odkażać. Niektórzy uważają, że roznoszę czerwoną dżumę. Jeżeli się zaraziłaś odkażanie nie zda ci się na nic.- wykrzywiłam usta w nieładnym uśmiechu.- Będziemy się mogły przekonać, czy mówią prawdę.
Ciekawiło mnie jak ta złośliwa istota znalazła domek na drzewie umiejscowiony w tak nietypowej lokalizacji. Myślałam, że w lesie będę mogła odetchnąć od gadatliwych stworzeń, przygotować się do wiele ważniejszego zadania. Celu.
Micida
Micida

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 35

http://virllanda.deviantart.com/

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by San Pon Cze 03, 2013 9:37 pm

- Widzę, iż nie miałaś styczności z istotami zwanymi "Soarin'ami". - Mruknęła. Nic więcej nie miała zamiaru zdradzać.
Tak, Soarin'y były odporne na wszelakiego rodzaju choroby i wirusy. Posiadały jedynie swoje ' dolegliwości ' zarezerwowane tylko dla nich. Choć, złapanie owej bakterii w 97% przypadków kończyło się śmiercią osobnika. Mniejsza z tym.
San przez chwilę myślała nad tym, by zdematerializować podłogę pod nieznajomą. A potem przybrać smoczą postać i pobawić się w rozszarpywanie ciała. Jednak, raczej by to na demona nie zadziałało. Cholera wie czy ona nie należy do tych niezniszczalnych i nieśmiertelnych. Dlatego nie warto było próbować. Akcja z raną, to akcja nieudana.
San
San

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 39

http://ao-no-hoshi.deviantart.com

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by Micida Pon Cze 03, 2013 10:02 pm

Uważnie ślledziłam wzrok nieznajomej. Szybko zrozumiałam, że przy tej osobie zawsze należy mieć się na baczności.
- Przepraszam szlachetny Soarin'ie, ale nie poznałam cię w tej zwyczajnej, ludzkiej postaci. Czy zechcesz ujawnić mi cel Twojej jakże zaszczytnej wizyty? - ukłoniłam się po dworsku, zęby wyszczerzyłam w uśmiechu. Cała sytuacja zaczynała mnie bawić. Może jednak zdecyduję się na aktywny wypoczynek przed próbą zdobycia celu? Będzie ciekawie.
Micida
Micida

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 35

http://virllanda.deviantart.com/

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by San Wto Cze 04, 2013 4:07 pm

Zignorowała ją? Trudno stwierdzić. Intencje San i ogółem jej (pokopana) logika były po pierwsze niezrozumiałe a po drugie nielogiczne (nielogiczna logika,hm?). Nie, Błękitna nie chwaliła się swoim pochodzeniem. Gdyby mogła - wyparłaby się go. Ale to inna sprawa.
Osunęła się na ziemię, ciągle trzymając dłonie w kieszeniach bluzy. Teraz siedziała sobie po turecku, oparta o jakąś ścianę tego zacnego domostwa. Zastanawiała się kim mógł być jej właściciel. Odrzuciła natychmiast niedawno poznaną, że tak można powiedzieć. Nie uznawała jej za interesującą bądź nudną. Po prostu, ot zwykły demon dla Błękitnej. Nikt ważny, choć zmanipulować można by spróbować. Lecz nie w tym momencie. Teraz był czas lenistwa i sprawdzania, czy Draca przeżyje oraz czy spróbuje się zemścić na San.
San
San

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 39

http://ao-no-hoshi.deviantart.com

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by Micida Wto Cze 04, 2013 6:30 pm

Najwyraźniej Soarin nie miał ochoty na rozmowy. Mogło być ciekawie. Chociaż jeszcze może być.
- Jeżeli to nie twój dom a właściciel cię nie zapraszał jesteś włamywaczem. Wiele lat temu prawo karało za włamania, czy teraz jest inaczej?- zapytałam melodyjnym głosem. Pograjmy trochę...
Micida
Micida

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 35

http://virllanda.deviantart.com/

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by San Wto Cze 04, 2013 6:42 pm

Ależ to nie tak, iż nie miała ochoty do rozmowy. Po prostu nie dopatrzyła się w demonicy żadnego powodu, który zmusiłby ją do konwersacji. I także - nie chciało jej się.
- Bakterie i inne ustrojstwa to także istoty żywe. Wchodzą, wychodzą, umierają i się rozmnażają. Jednak, one nie są karane. Nie ważne co zrobią. - Mruknęła zamykając oczy. - Poza tym, w tej budowli nie ma ani krzty Twej materii, wskazującej na to, że jesteś właścicielem. Więc - jakież to masz prawo zwracać mi uwagę?
Ot co, miała zamiar prowadzić tak rozmowę, by nie dawać o sobie informacji. Poza rasą. Tak, tyle wystarczy komuś obcemu. Mimo zamkniętych krwistoczerwonych paczałek była czujna. W każdej chwili gotowa do epickiej ucieczki.
San
San

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 39

http://ao-no-hoshi.deviantart.com

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by Micida Wto Cze 04, 2013 7:22 pm

// wszyscy przechodzą na narrację trzecioosobową, więc nikt mi nie zabroni też tego zrobić >:3//
Jak inteligentna i wymijająca wypowiedz. Micida coraz bardziej lubiła smoczą istotę.
- Broniąc swojej w pełni świadomej popełnianych wyborów istoty, przetaczasz przykład bezmyślnych, napędzanych rządzą i instynktem stworzeń? - nawinęła kosmyk włosów na palec. - Zwracać uwagę ma prawo każdy, ja ze względu na pewne czynniki bardzo lubię to robić. Tak jak... kilka innych rzeczy
Micida
Micida

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 35

http://virllanda.deviantart.com/

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by San Wto Cze 04, 2013 7:57 pm

Westchnęła bardziej ze zmęczenia niż znudzenia. Narzuciła na głowę kaptur bluzy tak, aby zakrywał jej (zamknięte) oczy. Ponownie schowała ręce do kieszeni po czym powiedziała:
- Ta konwersacja nie wymagała podawania informacji na temat tego co lubisz.
Kolejna wypowiedź pozwalająca na ucieczkę od tematu. Nie chciało jej się bardziej rozwijać na wcześniejszy wątek. Po prostu nie chciało.
Przez dłuższy czas walczyła ze snem. Jednak, przegrała tę zaciętą walkę. Zasnęła, już drugi raz w ciągu tego dnia. Choć, umiejscowiła się tak, by nikt nie mógł odgadnąć faktu, że śpi. A takie cholerstwo sprytne.
San
San

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 39

http://ao-no-hoshi.deviantart.com

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by Micida Wto Cze 04, 2013 8:25 pm

Jednak nic z tego nie wyjdzie. Micida wykrzywiła usta niezadowolona. Musiała zmęczyć towarzyszkę. Mogłaby ją zmusić do rozmowy, jednak wiedziała z doświadczenia, że istoty które prowadzą konwersację nie z własnej woli wypowiadają się zazwyczaj oszczędnie i mało kreatywne. Nienawidziła tego stanu, gdy nie mogła zrobić nic by spełnić swoją potrzebę. W tym wypadku potrzebę odegrania gry konwersacji.
Stanęła na poręczy balkonu. Nie szkodzi, coś jej mówiło, że nie będzie musiała długo czekać na spotkanie z jakąś ciekawą istotą. Do przesilenia zostało jej jeszcze trochę czasu. Zobaczmy co ma do zaoferowania las. Na chwilę przed wykonaniem skoku rzuciła jeszcze przez ramię: Jeżeli spotkasz właściciela powiedz mu, że steki były przepyszne!
Micida
Micida

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 35

http://virllanda.deviantart.com/

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by San Sro Cze 05, 2013 4:06 pm

Od czasu gdy San zasnęła a demonica postanowiła opuścić to miejsce minęły tak .. Z cztery godziny? Może mniej, może więcej. Bez różnicy. Ostatecznie Błękitna i tak otworzyła krwistoczerwone ślepia, jednak widząc tylko materiał bluzy, natychmiast odrzuciła kaptur do tyłu. Nikogo nie zastała. I była cała, bez żadnych uszczerbków na zdrowiu. Czyli na razie nie musiała dokładniej obserwować owej nieznajomej.
Mruknęła coś niezrozumiałego pod nosem a następnie rozejrzała się wokół. Cisza. Pustka. I - znudzenie. Trzeba było sobie znaleźć jakieś ciekawsze miejsce. Jednakże, San na polanę nie zamierzała wracać. Przynajmniej nie teraz. Czuła, że coś tam się działo. Korciło ją, by ponownie odwiedzić tamte okolice. Ale, nie chciała ryzykować.
Podeszła do krawędzi balkonu. Starała się określić odległość poręczy od najbliższej gałęzi. Sześć metrów, osiemdziesiąt jeden centymetrów. Mogła też zejść na dół, lecz to wymagałoby od San znacznego wysiłku. Skok na gałąź, z punktu widzenia Błękitnej, był tą lepszą opcją. Przybrała więc swą smoczą postać. Ziewnęła leniwie ukazując śnieżnobiałe, ostre kły po czym bez wchodzenia na poręcz wykonała nader długi skok, pełen zarówno smoczej jak i kociej gracji. Wylądowała tam gdzie chciała. A drewno rośliny nie pękło. Syknęła cicho a następnie poczęła iść po gałęzi. Przeskoczyła na kolejną, a potem znowu na następną i tak dalej ... W taki sposób miała zamiar się poruszać. Dopóty nie znajdzie ciekawego miejsca.
Szybko oddaliła się od tego domostwa. Po chwili, po prostu jakby znikła ... ~
San
San

Female ~ WYGŁOSZONE OPINIE ~ : 39

http://ao-no-hoshi.deviantart.com

Powrót do góry Go down

Domek na drzewie Empty Re: Domek na drzewie

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 :: RPG :: DZIKIE LASY

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach