Łąka Centaurów

To jest wielka Łąka z małym strumykiem, gdzie mieszkają centaury. Jest to niebezpieczne miejsce ze względu na to, że te istoty zamieszkujące to miejsce nie są przyjaźnie nastawione do innych Stworzeń. Dlatego tez lepiej uważać.
Rośnie tu wiele drzew owocowych lub parę poziomek. Głównie na tym terenie jest wielka, bujna trawa i kwiaty.

Micida spacerowała po lesie rozkoszując się ciepłem promieni słonecznych na twarzy. Gwałtownie przystanęła. Jej ręka powędrowała w kierunku brzucha. Trawienie rozpoczęło się na dobre.
Tak wielka ilość spożytego pokarmu niosła ze sobą ogromną ilość zyskanych kalorii. A jako, że demonka posiadała całkowitą kontrolę nad zajmowanym ciałem nigdy nie pozwalała, aby zamieniały się one w tkankę tłuszczową. Zamiast tego magazynowała energię, w specjalnie do tego przeznaczonym dodatkowym narządzie , dość małym by nie wywierał on żadnych nieporządanych skutków na sylwetce kobiety. Jednak teraz narząd nie nadążał z wchłanianiem energii, Micida czuła, że musi ją jak najszybciej spożytkować. Kierowana przeczuciem ukryła się za pobliskim drzewem. Chwilę później z zarośli wyłoniła się najpierw głowa, później nogi i tułów sarny, a za nią reszta stadka. Demonka przyglądała się ich delikatnym ruchom, kształtnym ciałom, wilgotnym oczom. Czując świerzbienie we wszystkich mięśniach ciła wyskoczyła na zwierzęta, rozrywała je wszystkie na kawałeczki bez korzystania z czegookolwiek poza własnymi rękami. Zawsze fascynowało ją piękno śmierci niewinnych, piętno rozpaczy świata jakie pozostawiała. Z daleka dobiegł ją tentent kopyt. CAle gdy centaury wbiegły na miejsce zdarzenia zastały tylko parujące flaki.